Pierwsze korki dla chłopaka
Chłopcy, którzy zaczynają swoją przygodę z piłką nożną, najpierw proszą o korki. Nie do końca jeszcze wiedzą po co, ale skoro ich idole takie noszą, to i oni chcą je mieć. Czy to konieczność, czy zachcianka? Wszystko zależy od tego gdzie i jak często będzie grał.
Jeśli w pobliżu domu jest orlik, to trawa na nim prawdopodobnie jest sztuczna. Ma ona z naturalną wspólną tylko nazwę. Pod spodem najczęściej jest beton, a zielona imitacja trawy wystaje z warstwy gumowego granulatu.
Korki na sztuczną trawę
Wraz z wymyśleniem sztucznej trawy, producenci obuwia opracowali także buty, które na takiej nawierzchni sprawdzają się najlepiej. Jeśli więc młody piłkarz ma grywać tylko na orliku, standardowe korki nie są konieczne. W takim przypadku lepiej wybrać buty przeznaczone na sztuczną trawę, czyli turfy dziecięce.
Mają one niższe korki, ale za to gęsto rozmieszczone, a podeszwa jest najczęściej gumowa, a więc bardziej elastyczna niż w lankach. Dzięki temu siły działające na stopę równomiernie rozkładają się na podłożu. Turfy dziecięce adidas będą również niezastąpione zimą, kiedy nawierzchnia boiska jest zmarznięta. Nie tylko dobrze się trzymają podłoża, ale również chronią stawy.
Dziecięce stopy szybko rosną. Może kusić, aby dzięki temu, że turfy mają takie niskie wypustki, korzystać z nich również na hali. Nie są to jednak halówki. Ich podeszwa jest grubsza i wykonana z tworzywa, które wcale nie sprawuje się dobrze na parkiecie. Ponadto zostawia ślady, a to może skutkować zakazem korzystania z sali.